poniedziałek, 4 lutego 2013

Mazy na ścianie część I i jabłuszka

Hejka :D
Dzisiaj wstawię coś troszkę innego niż do tej pory, bo zdjęcie fragmentu (zresztą niedokończonego) paskudztwa, którym postanowiłam przyozdobić sobie ścianę nad biurkiem. Pewnie mało kto pamięta, jak pisałam o przymiarkach do namalowania Hogwartu pod koniec wakacji. Chwilowo utknęłam na chatce Hagrida, ale mam nadzieję, że uda mi się spiąć i zrobić resztę (może do wakacji?) w najbliższym czasie.


Chatka dość kiepska, ale nie do końca wiem, co zrobić, żeby wyglądała lepiej. To 'coś' po lewej zrobiłam na ślepo, bo bezsensownie wzorowałam się chatką i z HP 1(gdzie było 'to' zamiast przybudówki po prawej) i HP 3 (wg mnie lepsze), w wyniku czego powstały 3 'cząstki'.
Teraz na lekką osłodę po tym paskudztwie zaprezentuję krwistoczerwone jabłuszka prosto od Złej Królowej... z zamku (ona chyba nie żyje, ale będę kierować się swoim serialem - "Once Upon a Time", gdzie jest jeszcze zupełnie na chodzie).

 

Oczywiście zapomniałam obrobić ich tak, żeby tła nie było widać, ale moje lenistwo jak zwykle nie zna granic.

Właśnie! Nie wspominałam jeszcze nigdy o swoim najukochańszym serialu (kto by wspominał o tym, jak siedzi przyklejony dniami i nocami do komputera..). Może kiedyś zrobię jakiś wpis, bo mam fioła na jego punkcie :3

Teraz zostawię Was z kolejną zapowiedzią o koszulkach i kilku 'zawieszkach' do rzemyków oraz tym:

Do zobaczenia ;)

Ferie się kończą :/