Hej, świeżo wróciłam z obozu konnego. Było zaczepiście, zwłaszcza że czekała mnie tam miła, zaskakująca niespodzianka. Cały obóz musiałam trenować siebie i swojego konia na WKKP (Wszechstronny Konkurs Konika Polskiego), który odbył się 17-18 sierpnia. Zajęłam 10. miejsce spośród 19 zawodników. Mogłoby być lepiej, gdyby nie to, że w ostatniej chwili, dosłownie 2-3 dni przed zawodami okulał mi koń i dostałam innego, z którym średnio się dogadywałam, nie wspomnę już o stresie...
Były trzy kategorie: 20km rajd po lesie, ścieżka z przeszkodami i wyścig. Jako że mój koń nie miał w ogóle kondycji, na rajdzie byłam przedostatnia, na ścieżce dziesiąta, a na wyścigu chyba dziewiąta. Ale i tak jestem z niego dumna ;) Jak znajdę w necie jakieś zdjęcia, to wrzucę.
Na razie zagadam Was moim nowym odpałem, a mianowicie plecionkową bransoletką z rzemyka.
Uwielbiam połączenie żółtego z granatowym :) Ten niebieski, ceramiczny koralik znalazłam kiedyś i trzymałam, żeby zrobić z nim coś fajnego. Żółte wykonane są z drewna.
EDIT (29.08.12): Hejka! Właśnie dostałam zdjęcia z imprezy. Cieszę się jak nie wiem co, mimo że jestem totalnie niefotogeniczną chłopczycą ;D
A więc dwa pierwsze zdjęcia są z rajdu, pierwszego dnia WKKP
Kolejne trzy ze ścieżki...
A ostatnie z wyścigu ;)
Chwila dla fotoreporterów
I wspaniały dodatek w postaci psiego zaprzęgu ;)
tak zawieszka i kolczyki są zrobione w ten sam sposób ;> RHCP <3 super makramka ja też właśnie zaczynam eksperymentować z takimi + DIY :)
OdpowiedzUsuńLUBIĘ TO ! LUBIĘ TO ! LUBIĘ TO !
OdpowiedzUsuńNAWET NIE WIESZ JAK JA TO LUBIĘ !!!